Pojemność: 75ml
Od producenta:
Pierwszy krem do stóp specjalnie na zimę, zapewniający optymalną zimową pielęgnację.
Pomaga utrzymać higienę stóp w zimowych obuwiu, dzięki wyciągowi z porostów alpejskich Usnea Barbata - innowacyjnemu składnikowi antybakteryjnemu i przeciwzapalnemu, stosowanemu przez wieki w medycynie ludowej w rejonach górskich Europy zachodniej i południowej. Ekstrakt neutralizuje bakterie gram dodatnie odpowiedzialne za powstawanie brzydkiego zapachu. Ponadto krem przyjemnie rozgrzewa zimne stopy przez ponad godzinę od aplikacji.
Składniki aktywne kremu zimowego SheFoot i ich działanie:
Masło shea – zapobiega wysuszeniu skóry, wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry
Wyciąg z porostów alpejskich Usnea Barbata – działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie; zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu potu
Panthenol (prowitamina B5) – łagodzi podrażnienia, nawilża i regeneruje naskórek
Witamina E – wygładza i odżywia skórę, zwiększa elastyczność
Sensolene care – źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych z oliwek, które regenerują i wzmacniają skórę i poprawiają jej elastyczność. Silnie wygładza wierzchnią warstwę naskórka.
Avocadol – masło egzotyczne z olejków soi i awokado o właściwościach przeciwzapalnych i nawilżających
Sense hot – nowoczesny składnik rozgrzewający pochodzenia roślinnego.
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie: Krem w tubce, zamykanej na klik. Graficznie przypomina inne kremy tej marki, jedynie teraz dodane są zimowe śnieżynki ;)
Zapach: Bardzo ładny, lekko wyczuwam korzenne przyprawy.
Konsystencja: Typowo kremowa, nie za ścisła, dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania.
Działanie: Macie problemy z zimnymi stopami tak jak ja? To krem dla Was! Bardzo się ucieszyłam z możliwości przetestowania takiego kremu, ponieważ o tej porze roku mam notorycznie zimne ręce i stopy... Byłam ciekawa czy poradzi sobie z moimi lodowatymi stopami i.... jest rewelacyjny! Świetnie i co najważniejsze szybko rozgrzewa. Efekt czuć już po kilkunastu minutach kiedy krem dokładnie się wchłonie i zacznie działać. Szczególnie kiedy zmarznę oraz przed snem lubię po niego sięgać. Czuję, że będzie to mój ulubieniec o tej porze roku :)
Ocena ogólna: 5/5
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą SheFoot. Otrzymanie produktu za darmo nie wpłynęło na moją opinię.
***
Czas na niespodziankę!
Jeśli też borykacie się z zimnymi stopami i chciałybyście przetestować krem zimowy marki SheFoot, który jest nowością wystarczy zgłosić się pod tym postem do niedzieli tzn. 30.11 do godziny 24:00
Jedynym warunkiem jest obserwowanie mojego bloga.
Wygrywają 2 osoby!!
Zapraszam!
Pozdrawiam, Paulina
Zgłaszam się., a bloga obserwuje już od dawna jako: hooneyyy
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
zglaszam sie:)
OdpowiedzUsuńzgłaaszam się :)
OdpowiedzUsuńWow, a moje stopy właśnie są jak kostki lodu :P
OdpowiedzUsuńzgłaszam się i ja :)
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie :) cały czas mam zimne stopy a w zimę to w ogóle masakra.
OdpowiedzUsuńOczywiście zgłaszam się :)
Obserwuję jako: Madness
kremów do stóp nigdy dość ;)
OdpowiedzUsuńzgłaszam się i ja!
obserwuje Twój blog jako kanwuje czytam testuję
OdpowiedzUsuńja to śpie w wełnianych skarpetach nawet w lato ;p taki kremik by sie przydał :)
Ja również się zgłaszam, bo czasami w stopy zimno mi nawet latem :(
OdpowiedzUsuńNa moje lodowate stópki by się przydał. Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam, że nie ma mentholu, którego wprost nie znoszę w kremach do stóp, już czułam, że się z nim polubię. No ale, kiedy dodałaś, że jest świetny dla zimnostopych jak ja- muszę go mieć! ;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się bez dwóch zdań! I pozostaje mi trzymanie kciuków ;)
Przydałby mi się taki rozgrzewający kremik do stóp:)
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie, bo mój cały czas narzeka, że go lodami dotykam :D
OdpowiedzUsuńZgłaszam się! :D
To coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńZgłaszam sięęę <3 :D