wtorek, 18 sierpnia 2015

Lepszy od odżywki?

Intensywnie regenerujący szampon do włosów przetłuszczających się, Biovax 


Cena: ok.20zł

Pojemność: 200ml 

Od producenta:
Intensywnie regenerujący szampon Biovax opracowany został przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim przetłuszczającym się włosom jak najlepszej kondycji.
Szampony BIOVAX to unikatowe produkty stworzone na bazie wyjątkowo łagodnych substancji myjących, które nie podrażniają skóry głowy oraz nie wysuszają włosów. Dodatkowo wzbogacone zostały o nawilżające emolienty - substancje szczególnie polecane w pielęgnacji skóry i włosów, które łatwo tracą nawilżenie.
Unikalną cechą intensywnie regenerującego szamponu Biovax jest bogata w substancje odżywcze receptura oraz kremowa konsystencja. 

Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję Twoich włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Biovax to jedyne w swoim rodzaju, oryginalne połączenie Zdrowia, Bezpieczeństwa i Profesjonalnej Pielęgnacji w jednym preparacie.

Biovax to gwarancja ZDROWYCH WŁOSÓW!
Dzięki zawartości naturalnych ekstraktów i substancji ochronnych:
  • Kompozycja Biosiarki i emolientów skutecznie reguluje aktywność gruczołów łojowych. Zmniejsza wydzielanie sebum, dzięki czemu nie dopuszcza do przetłuszczania się włosów. Posiada właściwości antybakteryjne, przywracające równowagę biologiczną skóry głowy. Utrzymuje jej naturalną barierę lipidową. Zmiękcza i wygładza włosy.
  • 100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
Biovax to gwarancja BEZPIECZEŃSTWA!- nie zawiera substancji drażniących:
  • bez PARABENÓW,
  • bez SLS (SODIUM LAURYL SULFATE),
  • bez SLES (SODIUM LAURETH SULFATE),
  • bez GLICOLU PROPYLENOWEGO
Substancje te mogą powodować podrażnienia skóry, a nawet stany zapalne. Przyczyniają się do powstawania łupieżu, swędzenia i wysuszania się skóry głowy. Receptura BIOVAX oparta została o naturalne i bezpieczne substancje aktywne.

Biovax to gwarancja PROFESJONALNEJ PIELĘGNACJI!
Wysoka jakość i skuteczność działania szamponu jest potwierdzona przez Mistrza Europy Fryzjerstwa Artystycznego.
 
Mistrzostwo w profesjonalnej pielęgnacji.
Efekt na włosach:
  • Zmniejszenie wydzielania serum,
  • Wolniejsze przetłuszczanie się włosów,
  • Włosy lekkie i puszyste.
 BIOVAX ORYGINALNY, BEZPIECZNY BEZ PARABENÓW, SLS, SLES I GLIKOLU! PRODUKT PRZYJAZNY ALERGIKOM!

Skład: AQUA, AMMONIUM LAURYL SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, ACRYLATES COPOLYMER, COCO-GLUCOSIDE, COCAMIDE DEA, URTICA DIOICA EXTRACT, GLYCERIN, POLYQUATERNIUM-22, POLYSORBATE 80 (AND) SULFUR, ACETUM, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA FLOWER EXTRACT, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF EXTRACT, SALVIA OFFICINALIS LEAF EXTRACT, THYMUS VULGARIS FLOWER/LEAF EXTRACT, LAWSONIA INERMIS EXTRACT, ALLANTOIN, POLYQUATERNIUM-4/HYDROXYPROPYL STARCH COPOLYMER, DICAPRYLYL ETHER (AND) LAURYL ALCOHOL, STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER (AND) COCO-GLUCOSIDE, TRIMETHYLSILYLAMODIMETHICONE (AND) C11-15 PARETH-5 (AND) C11-15 PARETH-9, PARFUM, TETRASODIUM EDTA, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, METHYLISOTHIAZOLINONE, LINALOOL, POTASSIUM SORBATE.

Moja opinia: 

Opakowanie: Butelka zamykana na klik, typowa dla szamponów tej marki. Seria do włosów przetłuszczających się utrzymana jest w jasno zielonej kolorystyce. 



Zapach: Przyjemny, chociaż delikatny. 

Konsystencja: Dość lejąca, ale nie przelewa się przez dłoń. 




Działanie: Kupiłam ten szampon z myślą o unormowaniu przetłuszczania włosów celem zmniejszenia częstości mycia włosów. Szampon ładnie oczyszcza, ale mimo długiego stosowania nic nie zmieniło i nadal myje włosy codziennie. Fakt, iż po wysuszeniu wyglądają ładnie i świeżo, ale nie jest to długotrwały efekt. Podczas mycia szampon pieni się średnio i trochę plącze włosy, dlatego najlepiej użyć zaraz po nim odżywki ;) Odżywka do włosów wypadających od Biovax bardzo fajnie się u mnie sprawdziła, natomiast ten szampon okazał się średni. Wypróbowałam, ale nie zamierzam do niego wracać, bowiem szukam czegoś o lepszym działaniu. 

Ocena ogólna: 3/5 

Znacie szampony Biovax?

Pozdrawiam, Paulina ;)

niedziela, 26 lipca 2015

Letni zawrót głowy ;)

Witajcie! 

Dziś o odżywce do włosów o iście letnim zapachu borówka&żeń-szeń i jej działaniu, czy dobrym? Przeczytajcie! :) 

Odżywka antyoksydacyjna Alberto Balsam

 
Cena: ok.7zł

Pojemność: 400ml 

Skład: Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Panthenol, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Panax Ginseng Root Extract, Cyclopentasiloxane, Stearalkonium Chloride, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cyclohexasiloxane, Cetrimonium Chloride, Glyceryl Stearate, Citric Acid, Benzophenone-4, Disodium EDTA, Glycerin, Propylene Glycol, Isostearamidopropyl Ethyldimonium Ethosulfate, PEG-9, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum (Fragrance), Linalool, Amyl Cinnamal, Cl 60730 (Ext. Violet 2), Cl 42090 (Blue 1) 

Moja opinia: 

Opakowanie: Prosta butelka, fajnie widać zużycie także może być na bieżąco z jej zapasem ;) 




Zapach: Coś co najbardziej mi się w niej podoba. Połączenie borówki z mocnym akcentem daje rześki aromat. Przypomina mi trochę to połączenie owoców z miętą, ideał na lato! Jest jednak jego minus, szybko ulatnia się z włosów i po umyciu czuć go jedynie delikatnie, a im bardziej pachnący szampon tym mniej wyczuwalna odżywka, a szkoda..

Konsystencja: Dość rzadka, na mokrych włosach lubi spływać, więc używam dość dużej ilości, żeby faktycznie zauważyć jakiś efekt.  



Działanie: Cena tej odżywki jest moim zdaniem adekwatna do jej działania. Ułatwia rozczesywanie włosów oraz lekko je ujarzmia dzięki czemu mniej się puszą. Nie zauważyłam innych pozytywnych skutków jej działania. Plusem jest fakt iż nie przetłuszcza włosów ani ich dodatkowo nie obciąża. Osobiście wolę odżywki nawilżające włosy, więc mimo świetnego zapachu raczej już do niej nie wrócę. 

Ocena ogólna: 3/5 

Pozdrawiam, Paulina  

wtorek, 14 lipca 2015

W poszukiwaniu brązowej kredki

Mini-me eyeliner, Miss sporty



Cena: 8,99zł 

Od producenta: Trwała i precyzyjna konturówka do oczu, dzięki kremowej konsystencji ułatwia uzyskanie idealnej kreski na powiece.

Kolor: 020 Grizzly 




Działanie: Jakiś czas temu szukałam brązowej kredki do oczu. Chciałam by posiadała ładny głęboki odcień brązu w matowej wersji, bez drobinek i metalicznego efektu. Ta od Miss Sporty bardzo mi się spodobała pod względem odcienia brązu, jest wręcz idealny. Kredka jest wysuwana, co ułatwia sprawę bowiem nie trzeba jej ostrzyć. Dodatkowo jest bardzo miękka i łatwo się nią operuje oraz maluje kreskę. Wszystko było by cudownie gdyby nie fakt, iż kredka jest słabo widoczna na powiece (na dłoni widać ją mocno, a na powiece efekt jest o wiele słabszy) oraz jej kiepska trwałość, a raczej jej brak :( Nakładałam ją solo, na bazę, na cień i za każdym razem to samo... Po pierwsze chcąc uzyskać ciemny kolor maluję kreskę kilkukrotnie po czym odbija się ona na górnej powiece. Po drugie już po krótkim czasie znika z oka i w ogóle jej nie widać... Nawet niewielkie potarcie oka powoduje jej roztarcie, przez co kolor blednie. Po trzecie nawet namalowaną na dłoni bez problemu można zetrzeć palcem ;/ Jednym słowem... bubel. 

Ocena ogólna: 1/5 

Znacie kredki od Miss sporty? 

Jeśli możecie polecić mi coś w matowej wersji w odcieniu głębokiego brązu piszcie w komentarzach, chętnie poczytam! :) 

Pozdrawiam, Paulina :)

poniedziałek, 6 lipca 2015

Tani i skuteczny sposób na pozbycie się przebarwień na twarzy

Witajcie! 

Dziś przychodzę do Was z moim kosmetycznym odkryciem ostatnich miesięcy. Z uwagi na pojawiający się od czasu do czasu trądzik w mojej pielęgnacji często sięgam po produkty, które mają na celu wyrównać koloryt i złagodzić zaczerwienienia. Tym razem mój wybór padł na wybielający tonik od marki Lirene z polecenia Łukasza z bloga http://lukaszmakeup.blogspot.com/# i jest hit! Zapraszam do czytania :) 


Tonik 3 w 1 wybielający, Lirene


Cena: ok.18zł

Pojemność: 200ml

Od producenta:
SKUTECZNA PIELĘGNACJA + REDUKCJA PRZEBARWIEŃ!
Multifunkcyjny tonik 3w1 odpowiada na najważniejsze potrzeby skóry: • skutecznie oczyszcza skórę twarzy
łagodnie usuwając makijaż i wszelkie zanieczyszczenia,
• naturalnie rozjaśnia skórę, nadając jej blask
dzięki właściwościom kwasu migdałowego, który redukuje nadmierną produkcję melaniny, dając efekt wybielenia przebarwień,
• tonizuje i wyrównuje koloryt
jednocześnie zmniejszając widoczność porów,
• nawilża i odświeża skórę
przywracając jej komfort, dzięki obecności glicerolu i łagodzącego d-pantenolu.

Produkt kompleksowo oczyszcza, tonizuje i wyrównuje koloryt skóry.
Stosowanie:
Nanieść tonik na wacik. Rozprowadzić, oczyszczając skórę twarzy. Następnie nałożyć krem z serii Lirene Wybielanie.

Udowodnione rezultaty:*
93% skutecznego oczyszczenia twarzy,
70% rozjaśnienia,
100% odświeżenia skóry.

Przebadano dermatologicznie. Potwierdzone BEZPIECZEŃSTWO i SKUTECZNOŚĆ.

Składniki:

  • Gliceryna – długotrwale nawilża, uelastycznia i zmiękcza skórę
  • Kwas migdałowy – działa antybakteryjnie, złuszczająco i regenerująco
  • D-pantenol – wspomaga gojenie, łagodzi podrażnienia skóry

Skład: 


Moja opinia: 

Opakowanie: Nie mam się do czego przyczepić, jest proste a zarazem poręczne i widać aktualne zużycie. 



Zapach: Tonik ma lekki, wyczuwalny zapach. Ciężko mi go porównać, jest to taki bardziej świeży aromat ;) 

Działanie: Cóż będę się zachwycać! Tonik, ładnie oczyszcza skórę twarzy z pozostałych zabrudzeń dodatkowo ładnie ją odświeżając. Nie szczypie, nie podrażnia skóry. Po tygodniu używania widziałam już różnicę w wyglądzie mojej twarzy. Pojawiające się wypryski szybciej się goiły, a zaczerwienienia bledły. Zmiany potrądzikowe mające charakter przebarwień to cięższy kaliber dlatego myślałam, że tonik sobie z nimi nie poradzi, a jednak! Przy regularnym używaniu wszystko ładnie wyrównało się do mojego naturalnego kolorytu! Jakby się przyjrzeć w lustrze to pewnie nadal zauważę różnicę, jednak jest ona znacznie mniejsza niż przedtem. Dodatkowo tonik lekko nawilża skórę, wygląda ona na zdrowszą i promienną. Jestem niesamowicie zadowolona z efektów, które uzyskałam po tym toniku i z pewnością zostanie on ze mną na dłużej. Teraz mimo ciągłego życia w biegu moja twarz wygląda całkiem dobrze, aż chce się patrzeć w lustro;) Polecam wszystkim, którzy borykają się z drobnymi przebarwieniami :) 

Ocena ogólna: 5/5 

Pozdrawiam, Paulina :)

sobota, 4 lipca 2015

Nowość od AA balsam z olejami :)

AA Oil Essence Multi balsam do pielęgnacji ciała Lotus

 

 

Cena: ok.13zł

Pojemność: 250ml 

Od producenta:
Kremowy balsam łączy w sobie kompleksową pielęgnację z pięknym, zmysłowym zapachem. Jego bogata receptura  opiera się na zastosowaniu cennych olejków - arganowego i marula, nadających skórze doskonałe nawilżenie, jędrność i gładkość. Balsam dobrze się wchłania, otulając ciało tajemniczym zapachem kwiatu lotosu.
Seria „oil essence” to pielęgnacja przyjazna skórze:
  • olejki wysoce biozgodne z ludzką skórą
  • hipoalergiczne kompozycje zapachowe
  • substancje kojące i łagodzące
Składniki
olejek marula – pochodzący z pestek owoców południowoafrykańskiego drzewa długowieczności, silnie nawilża i regeneruje, wygładzając skórę
olejek arganowy – odżywia i poprawia elastyczność skóry, reguluje poziom nawilżenia
dermo comfort system 24h– zapewnia uczucie długotrwałego nawilżenia



Skład: Aqua, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Bellis Perennis Extract, Glycine Soja Oil, Rosa Centifolia Extract, Maltose, Sodium PCA, Jasminum Officinale Extract, Fructose, Urea, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Glucose, Xanthan Gum, Allantoin, Dimethicone, Pentylene Glycol, Cera Microcristallina, Sodium Lactate, Sodium Benzoate, Decylene Glycol, Potassium Sorbate, Trideceth-6, Acrylamide/Sodium Acrylate Copolymer, 1,2-Hexanediol, Phenoxyethanol, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Parfum.

Moja opinia: 

Opakowanie: Balsam zamknięty jest w plastikowej, solidnie wykonanej butelce. Bardzo podobają mi się tłoczenia u dołu butelki. Sama naklejka się nie zdziera i wygląda całkiem ładnie. Niestety jest jeden minus- butelka wykonana jest z grubego plastiku i dość ciężko wydobywa się balsam (szczególnie przy końcu). Ułatwiłam sobie sprawę stawiając go "do góry" nogami, jednak wygodniej byłoby gdyby tworzywo było bardziej miękkie ;) 



Zapach: Delikatny i przyjemny. Fajne jest to, że nie gryzie się z innymi używanymi kosmetykami np. aromatycznym żelem pod prysznic. Pachnie lekko i kwiatowo :) 

Konsystencja: Typowa dla balsamu :) Łatwo się rozprowadza oraz szybko wchłania, nie pozostawiając tłustej, lepiej warstwy. 



Działanie: Moja wersja przeznaczona jest do skóry normalnej i taką też posiadam. Dobrze nawilża, ale jeśli posiadacie suchą skórę to może się u Was nie sprawdzić. Po opalaniu moja skóra była przesuszona i musiałam się wspierać olejkami, bo balsam był za słaby, także przy małych wymaganiach jest ok ;) Podoba mi się to, że balsam szybko się wchłania i ma delikatny a nie mdląco-duszący kwiatowy zapach. Nie wiem ile olejków zostało dodanych do balsamu, ale nie zauważyłam różnicy podczas używania tego balsamu a innego pozbawionego olejków, także nie liczcie na efekt "wow". Jest to produkt dobry, ale niczym się nie wyróżniający na tle całej gamy drogeryjnych kosmetyków tego typu, a szkoda, bowiem liczyłam na jakąś moc olejów ;) 

Ocena ogólna: 4-/5


Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Oceanic.
Nie wpłynęło to na moją opinię.


Pozdrawiam, Paulina :)   

niedziela, 21 czerwca 2015

Moje lato pachnie różą!

Woda toaletowa Un Matin au Jardin o zapachu Róży od Yves Rocher 



Cena: 59zł (promocja)

Pojemność: 100ml 

Od producenta: Subtelny zapach kwiatów róży zamknięty w wodzie toaletowej na długo pozostawi na Tobie wspomnienie wiosennej świeżości. Składniki pochodzenia roślinnego: absolut Róży i olejków roślinnych z grejpfruta, bergamotki i mandarynki.  

Moja opinia: 

Opakowanie: Prosta, szklana buteleczka. Niby nic takiego, ale tłoczenia i subtelne napisy dodają jej uroku. Atomizer działa bez zarzutu :) 

 

Zapach: Delikatny i bardzo dziewczęcy. Pachnie świeżymi kwiatami, nie konfiturą z róż czy też duszącą wonią, którą posiadają niektóre z różanych propozycji. Osobiście lubię każdy zapach i ten cięższy i ten lżejszy. Przez swój subtelny, aczkolwiek wyczuwalny zapach, woda nadaje się idealnie na co dzień, w piękne słoneczne letnie dni. Jeśli lubicie zapach świeżych kwiatów koniecznie odwiedźcie Yves Rocher i powąchajcie!



Trwałość: Nie ma co się oszukiwać, trwałość nie należy do najmocniejszych stron tego produktu. Wyczuwalna jest przez około 3h potem już coraz słabiej. Lepiej trzyma się na ciuchach, które potrafią całkiem długo utrzymać ten zapach. Niemniej ta propozycja to woda toaletowa, a nie perfumowana, więc trzeba mieć to na uwadze, że jej trwałość będzie znacznie krótsza. 

Działanie: W każdy słoneczny dzień tego lata towarzyszy mi powyższy zapach, uwielbiam ten kwiatowy zapach tak wiernie przypominający róże... Trochę świeży, lecz kwiatowy, trochę słodki, ale rześki- mój idealny! Po tej propozycji, nie żałuję wydanych pieniędzy a co więcej czuję się skuszona innymi wersjami zapachowymi, szczególnie bzem i cytrusami. Takie niewymuszone zapachy idealne na lato. Polecam! 

Ocena ogólna: 5/5 

Znacie te wody toaletowe od YR?

Pozdrawiam, Paulina

środa, 3 czerwca 2015

Szampon, który mnie zaskoczył :)

Witajcie! 

Dziś kilka słów na temat szamponu, który wywołał u mnie spore zdziwienie po otwarciu butelki, dlaczego? Przeczytajcie :) 


Szampon z botanicznym kompleksem roślinnym, Bingo Spa



Cena: 8zł 

Pojemność: 300ml 

Od producenta: Szampon BingoSpa do pielęgnacji włosów słabych i wypadających zawiera ekstrakt z alg morskich oraz dwanaście ekstraktów roślinnych, których aktywne substancje:  flawonoidy, proteiny, saponiny, kumaryny, glikozydy, sole mineralne, olejki eteryczne, witaminy A, B1, B2, C, węglowodany, garbniki - dbają o prawidłowe funkcjonowanie skóry głowy oraz zdrowy wygląd włosów.

Efekt:
większa elastyczność,
odporność na rozdwajanie się końcówek,
jedwabisty blask i miękkość,
zdrowe, mocne włosy, 


Skład: 


Moja opinia: 

Opakowanie: Szampon znajduje się standardowo w przezroczystej, plastikowej butelce, która była zamykana metalową zakrętką. Dla mnie jest to nieporęczne i niepraktyczne rozwiązanie, dlatego zmieniłam ją na zwykły plastik z poprzedniej butelki ;) Teraz i wygodniej mi otwierać kiedy mam mokre dłonie i łatwiej dozować odpowiednią ilość. 




Zapach: To tu nastąpiło moje pozytywne zaskoczenie, bowiem ten szampon pachnie jak ajerkoniak! Odrobinę jajecznie, trochę waniliowo z nutą słodyczy! Coś wspaniałego! Jest to niebywale intensywny zapach, który na włosach również czuć, ale znacznie subtelniej. 

Konsystencja: Taka typowa dla szamponów. Nie za rzadka, nie za gęsta. 



Działanie: Nie tylko zapach okazał się zaletą tego szamponu. Za niską cenę otrzymujemy produkt, który całkiem ładnie oczyszcza włosy, nie podrażnia skóry głowy i nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów. Najlepiej współpracuje razem z odżywką, bo po samym szamponie włosy, są jakby tępe :P Co do wzmocnienia włosów, niestety nie zauważyłam różnicy. Niemniej jest to szampon godny uwagi i wart spróbowania, mimo iż w ogólnym działaniu jest przeciętny jak większość szamponów ;) 

Ocena ogólna: 4-/5


Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa.
Nie wpłynęło to na moją opinię.


Pozdrawia, Paulina :) 

piątek, 29 maja 2015

Nowy peeling od AA- czy warto?

Witajcie! 
Dziś mam dla Was recenzję żelu peelingującego z nowej oferty kosmetyków AA. Cieszył się Waszym dużym zainteresowaniem, dlatego przyjrzyjmy mu się bliżej, zapraszam!


AA Oil Essence Żelowy peeling do ciała nawilżający


Cena: 16,5zł 

Pojemność: 200ml 

Od producenta: 
Wygładzający peeling stanowi połączenie działania złuszczającego, pielęgnacji i zmysłowego zapachu. Jego receptura została wzbogacona o szlachetne olejki – babassu i awokado, które nadają skórze odpowiednie nawilżenie oraz aksamitną gładkość. Peeling wygładza i rewitalizuje naskórek, otulając ciało delikatnym aromatem kwiatu orchidei.

Seria „oil essence” to pielęgnacja przyjazna skórze:

  • olejki wysoce biozgodne z ludzką skórą
  • hipoalergiczne kompozycje zapachowe
  • substancje kojące i łagodzące 
  • olejek babassu – pozyskiwany z orzeszków palmy Cohune, rosnącej w lasach Amazonii, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia naskórka 
  • olejek awokado – chroni przez przesuszeniem i podrażnieniem  
  • drobinki pestek wiśni – złuszczają obumarły naskórek, nadając efekt jedwabistej gładkości
  • ekstrakt z białej róży stulistnej – zapewnia ulgę dla skóry

Testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry.
• Z hipoalergiczną kompozycją zapachową
• Nie zawiera barwników i parabenów
• pH neutralne dla skóry.

Skład: Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Polyethylene, Polysorbate 20, Prunus Amygdalus Dulcis Shell Powder, Prunus Cerasus (Bitter Cherry) Shell Powder, Avocado Oil Glycereth-8 Esters, Babassu Oil Glycereth-8 Esters, Panthenol, Rosa Centifolia Extract, Jasminum Officinale Extract, Bellis Perennis Extract, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Isohexadecane, Triethanolamine, PEG-12 Dimethicone, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polysorbate 80, Parfum.

Moja opinia: 

Opakowanie: Poręczne i wygodne. Lubię kiedy kosmetyki stosowane pod prysznic mają opakowania zamknięciem do dołu bo to ułatwia ich wydobycie szczególnie kiedy się kończą ;) 




Zapach:  Delikatny, ale bardzo ładny. Czuć nuty kwiatowe, które wpisują się w mój gust. 

Konsystencja: I przechodzimy do sedna rzeczy...Niestety jest to żel z minimalnymi drobinkami :( 



Działanie: Pokładałam ogromne nadzieje w tym, że ten produkt fajnie się spisze i bardzo się polubimy, niestety... Wyszło odwrotnie... To nie jest prawdziwy peeling!? Nawet peelingi owocowe marki Joanna mają mocniejsze drobinki niż ten kosmetyk. Produkt marki AA to żel z niewielką domieszką drobin, których prawie nie czuć. Naniesiony na skórę nawet suchą nie złuszcza naskórka :( Po zmyciu czuje się lekkie nawilżenie skóry co mi się podoba, ale to wszystko... Nawet jako żel się nie sprawdza, bowiem marnie się pieni... Niestety nie mogę Wam polecić tego peelingu, bowiem moim zdaniem nie jest to produkt wart uwagi. 

Ocena własna: 1/5 

Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Oceanic.
Nie wpłynęło to na moją opinię.


Pozdrawiam, Paulina

piątek, 22 maja 2015

Niezawodne usta :)

Pomadka do ust z serii Rouge Edition Velvet, Bourjois 


Cena: ok.50zł

Pojemność: 6,7ml

Od producenta: 
Nowa pomadka od Bourjois z matowym wykończeniem i intensywnymi kolorami, o lekkiej, przyjemnie nakładającej się formule, której nie czuć na ustach, nie wspominając o łatwej aplikacji, poczuciu komfortu na ustach i 24 godzinnej trwałości…
Rouge Edition Velvet ma niewiarygodną formułę, która tuż po aplikacji sprawia wrażenie lakieru do ust, ale po nałożeniu przemienia się w pięknie matową, jedwabiście gładką i lekką teksturę , która wygląda glamour i sexy! Prawdziwe odkrycie!
Ukośnie ścięty aplikator w formie gąbeczki sprawia, że pomadkę nałożysz łatwo i precyzyjnie. Rewelacja!
Niewiarygodnie zmysłowa jakość Rouge Edition Velvet pozwala cieszyć się lekkością efektu „drugiej skóry”.
Utrzymanie nawilżonych ust jest głównym zadaniem wszystkich pomadek Bourjois .
Subtelnie matowe usta: TAK! Ale nie ma mowy by usta wysuszały się po kilku godzinach!
Wzbogacona w czyste pigmenty i lotne olejki, formuła gwarantuje kolor, lekkość i daje poczucie ekstremalnego komfortu, a pomadka długo utrzymuje się na ustach.

Aby wykonanie makijaży było jeszcze prostsze, Bourjois stworzyło ukośnie ścięty aplikator w postaci gąbeczki ze zbiorniczkiem, który pozwoli Ci szybko i łatwo pomalować usta. 
Dzięki Rouge Edition Velvet możesz uzyskać taki poziom matowego i nasyconego koloru na jaki tylko będziesz mieć ochotę, wystarczy że nałożysz odpowiednią ilość formuły.
Żadnych wysuszonych linii, ani śladów po pomadce! Pomadka nie rozmazuje się i zapewnia jednolite krycie przez cały dzień i noc! 

Skład: DIMETHICONE, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, BUTYL ACRYLATE/HYDROXYPROPYL DIMETHICONE ACRYLATE COPOLYMER, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, SILICA, PARFUM (FRAGRANCE), LIMONENE. [+/- (MAY CONTAIN) : CI 45410 (RED 28 LAKE), CI 15850 (RED 7 LAKE), MICA, CI 73360 (RED 30 LAKE), CI 19140 (YELLOW 5 LAKE), CI 12085 (RED 36), CI 15850 (RED 6), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 15985 (YELLOW 6 LAKE), CI 17200 (RED 33 LAKE), CI 42090 (BLUE 1 LAKE), CI 45380 (RED 22 LAKE), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 75470 (CARMINE), CI 77163 (BISMUTH OXYCHLORIDE), CI 77742 (MANGANESE VIOLET)]. 13BML001-1

Moja opinia: 

Opakowanie: Przypomina mi typowy błyszczyk z aplikatorem z gąbką. Nie do końca fajnie się nakłada nim pomadkę, szczególnie przy kącikach, dlatego ja nakładam ją pędzlem do ust, dzięki czemu mam pewność, że nie wyjechałam pomadką poza kontur ;) 



Kolor: Mój egzemplarz to znany 07 Nude-ist :)





Konsystencja: Taka gęsta i dość treściwa. Jednak bez obaw, łatwo ją nałożyć na usta, nie tworzy grudek. 




Działanie: Mam wrażenie, że te pomadki to już produkt kultowy, który che się mieć ;) Nic w tym dziwnego! Kolory są piękne, mocno napigmentowane. Jedna cienka warstwa wystarczy by pokryć ładnie usta. Mat, który posiadają wygląda bardzo ładnie, nie jest to takie typowo tępe wykończenie. Co do przesuszania ust, o które każdy się martwi przy tego typu pomadkach...jak dla mnie one również wysuszają usta, ale bardzo lekko. Kolor jaki posiadam to 07, który jest tak uniwersalny niczym czarne spodnie w szafie ;) Pasuje na każdą okazję i nie da się go nie lubić :) Myślę, że pasuje do urody większości dziewczyn. Przez swoją intensywną barwę nie da się przejść obok niej obojętnie, często gdy się nią pomaluję słyszę jakieś komentarze i pytania :P Co do trwałości, to u mnie nie wytrzymuje ona całego dnia, jak piszą niektóre z dziewczyn, ale te kilka godzin spokojnie. Plusem jest to, że schodzi równomiernie, nie tworząc nam barwnej otoczki wokół ust. Myślę, że kiedyś skuszę się jeszcze na jakieś inne kolory. 

Ocena ogólna: 4/5 (wysoka cena regularna) 

Pozdrawiam, Paulina 

sobota, 16 maja 2015

Melon w wannie i łupy z Rossmanna

Witajcie!

Dziś mam dla Was wpis na temat żelu do kąpieli o nietypowym zapachu melona oraz moje skromne łupy z niedawnej promocji. Zapraszam do czytania :)


Krem pod prysznic i do kąpieli, Ceylon od BingoSpa


Cena: 14zł

Pojemność: 1000ml (to nie pomyłka, on jest taki ogromny!)

Od producenta: Niezwykły krem pod prysznic i do kąpieli BingoSpa.
Zapewni Twojej skórze niezwykłe doznania dzięki specjalnej formule ekstraktu z cejlońskiej zielonej herbaty, L-karnityny i kompozycji z melona.
Poczujesz  przypływ sił witalnych, a oryginalna, odświeżająca nuta zapachowa sprawi, że odzyskasz harmonię duszy i ciała.
Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i rześkości, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.

Skład: 


Moja opinia: 

Opakowanie: Ogromna plastikowa butla ;) Zamknięcie to metalowa zakrętka co w przypadku żelu pod prysznic nie jest wygodne, ponieważ trzeba uważać by nie wylać za dużo na gąbkę. 





Zapach: Bardzo delikatny, czuć zapach melona, ale nie jest to bardzo świeży zapach, tylko taki stonowany, przytłumiony. 

Konsystencja: Bardzo lejący żel, słowo 'krem' tylko w nazwie ;)



Działanie: Ze względu na rozmiar butli i zakrętkę wolę stosować ten żel jako płyn do kąpieli. Wlany w sporej ilości stworzy fajną pianę, a podczas kąpieli unosi się delikatny owcowo-herbaciany aromat. Spodoba się fanką delikatnych zapachów :) Stosowany na gąbkę jako żel do mycia spisuje się średnio, bo trochę mało się pieni i trzeba go dolewać, a przez to traci na wydajności. Niestety, ale nie zauważyłam żadnych korzyści pielęgnacyjnych związanych z jego użyciem, to tylko taki umilacz kąpielowy. Spośród wszystkich żeli marki BingoSpa ten najmniej przypadł mi do gustu i raczej już do niego nie wrócę. 

Ocena ogólna: 3/5 

Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa.
Nie wpłynęło to na moją opinię.

***

Teraz czas na moje zakupy z Rossmanna :) Tym razem postanowiłam zainwestować w kosmetyki, które mnie ciekawiły od jakiegoś czasu. Prócz podkładu nic nie było mi niezbędne, dlatego nie robiłam większych zapasów.  




Znacie te kosmetyki? 
Jak tam wasze zakupy na akcji '-49%'?

Pozdrawiam, Paulina