NIVEA SOS LIP REPAIR balsam do ust
Pojemność: 6ml
Cena: ok. 11zł
Od producenta: Potrzebujesz natychmiastowej ulgi i skutecznej regeneracji dla swoich bardzo suchych i popękanych ust?
Wyjatkowo skuteczna formuła balsamu do ust NIVEA®
SOS Lip Repair z Dexpanthenolem oraz efektem chłodzacym, natychmiastowo
likwiduje uczucie wysuszenia i dyskomfortu ust. Skutecznie wspomagar
egenerację i proces odnowy skóry ust.
Działanie
-
Zapewnia natychmiastowo odczuwalne, chłodzace działanie
-
Przynosi ukojenie bardzo suchym i popekanym ustom
-
Intensywnie regeneruje
Produkt przebadany dermatologicznie.
Nierekomendowany dla dzieci ponizej 3 roku zycia.
Skład: Cera Microcristallina, Octyldodecanol, C18-38 Alkyl Hydroxystearoyl
Stearate, Ricinus Communis Seed Oil, Paraffinum Liquidum,
Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Panthenol, Aqua, Polyglyceryl-3
Diisostearate, Butyrospermum Parkii Butter, Allantoin, Tocopheryl
Acetate, Menthol, Hydrogenated Castor Oil, C20-40 Alkyl Stearate, Cera
Alba, Magnesium Sulfate, Magnesium Stearate, BHT, Limonene, Eugenol,
Parfum.
Moja ocena:
Opakowanie: Mała, poręczna plastikowa tubka, z której łatwo wyciska się balsam. Ma jeden minus, mianowicie plastik przy dziurce nie jest idealnie wykończony. Czasem czuję go na ustach i obawiam się czy sobie ich nie przetnę ;/ Nie wiem czy tylko moja tubka ma taki feler, czy wszystkie tak mają...
Zapach: Miętowy/mentolowy jak zwał tak zwał ;)
Konsystencja: Dość gęsta, jednak łatwo rozprowadza się na ustach.
Działanie: Balsam byłby dla mnie ekstra gdyby nie ta wada z tubką o której wcześniej pisałam. Przynosi szybką ulgę suchym i spierzchniętym ustom. Czuć lekkie mrowienie, tak jak w przypadku znanego wszystkim Carmex'u. Zapach mentolowy, to dla mnie bardzo fajna opcja na lato, kojarzy mi się z orzeźwiającymi, lodowymi, miętowymi cukierkami. W smaku dość gorzki, jednak nie przeszkadza mi to bardzo. Jest bezbarwny, więc nie zabawi nam ust. Nie utrzymuje się również na nich zbyt długo, raczej tak jak typowe błyszczyki. Na codzień sprawdza się u mnie bardzo dobrze.
Ocena ogólna: 4-/5
Pozdrawiam Paulina :)
Ciekawy, chociaż z tym plastikiem przy dziurce to nie za fajnie.. :P
OdpowiedzUsuńNo niestety, z czasem zaczęło mnie to denerwować...
UsuńNie spodziewałabym się, że pachnie on mentolem :D bardziej taki apteczny zapach;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Niee, raczej jak guma do żucia, miętusy, coś takiego :P
Usuńaplikator calkiem fajny;P
OdpowiedzUsuńTroszkę niedorobiony, ale może to tylko taki mój :(
Usuńjeszcze go nie miałam ale pewnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńWypróbuj, czemu nie ;P
Usuńwidzę, że smak ma jak carmex :D bo tamten to jak sie polize to masakra xD
OdpowiedzUsuńJa mam Carmex wiśniowy, więc jeszcze nie jest taki zły w smaku, hehe... :)
UsuńTej wersji nie znam, ale ostatnio jestem fanką żeli i pomadek Blistex :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że to są również bardzo dobre produkty do ust, ale póki co mam czego używać.
UsuńJestem ciekawa tego mentolowego efektu na ustach:) Chyba idealny kosmetyk na lato;)
OdpowiedzUsuńDla kogoś kto lubi taki zapach, z pewnością ;)
UsuńMoże sobie zakupię na lato, bo moje usta bardzo szybko schną...
OdpowiedzUsuńJeszcze zobaczymy :)
Poczytaj sobie opinie, bo nawet na wizażu są bardzo podzielone. Jednak cieszy mnie fakt, że u mnie ten produkt działa bardzo dobrze :)
UsuńCiekawa recenzja jednak bałabym się, że ten miętowy zapach przypominał mi pastę do zębów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Możliwe, bo troszkę tak pachnie :P
Usuń