Cena: 15zł
Pojemność: 500ml
Od producenta:
OLEO INTENSE THERMO CARE
Termoaktywna pielęgnacja z olejkami dla intensywnie odżywionych i lśniących włosów.
Nowy SYOSS OLEO INTENSE THERMO CARE z termoaktywną formułą intensywnie odżywia włosy, aby stały się lśniące i gładkie. Uzyskanie optymalnych rezultatów zapewnia ciepło suszarki.
ODŻYWKA
Intensywnie pielęgnuje suche włosy dzięki formule z cennymi olejkami.
Wygładza strukturę włosów i ułatwia rozczesywanie.
Skład:Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87,
Propylene Glycol, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Hydrolyzed Keratin,
Panthenol, Isopropyl Myristate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium
Methosulfate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Stearamidopropyl
Dimethylamine, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Sodium Methylparaben,
Parfum, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate,
Linalool, Benzyl Alcohol, Limonene.
Moja opinia:
Opakowanie: Plastikowa butla (bo jak inaczej określić 500ml?) z zamknięciem, które dzielnie służyło mi przez cały okres jej używania. Naklejka po dłuższym czasie zaczyna się trochę odklejać, ale ogólnie jest ok.
Zapach: Bardzo fajny, ciężko mi dokładniej opisać ten aromat- dość słodki. Utrzymuje się przez jakiś czas na włosach.
Konsystencja: Kremowa, przez co odżywka jest bardzo wydajna.
Działanie: Odżywka miała być mi pomocna w pielęgnacji włosów, ponieważ jestem uzależniona od używania suszarki i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Wiem, wiem suszarka to zło, jednak ja nie potrafię się bez niej obyć i już! Szczerze mówiąc liczyłam na więcej, a jak dla mnie jest to średniak. Odżywka ma fajną konsystencję dzięki czemu jej wydajność jest bardzo dobra, za co duży plus! Ładnie i szybko ułatwia rozczesywanie włosów, które po wysuszeniu są widocznie w lepszej kondycji. Są sypkie, miękkie, łatwo się układają, ładnie pachną :) Mam wrażenie, że też bardziej się błyszczą, ale przy moich cienki włosach odżywka powoduje iż drugiego dnia nie są już w najlepiej formie. Najgorsze jest dla mnie jednak to, że efekt ładnych włosów jest widoczny głównie zaraz po użyciu, regularnie używanie nie odżywia włosów, ani nie sprawia, że są zregenerowane. Zależało mi na trwałej poprawie kondycji włosów, a niestety u mnie efekt jest tylko chwilowy :(
Ogólna ocena: 3+/5
Pozdrawiam P :)
Moja opinia:
Opakowanie: Plastikowa butla (bo jak inaczej określić 500ml?) z zamknięciem, które dzielnie służyło mi przez cały okres jej używania. Naklejka po dłuższym czasie zaczyna się trochę odklejać, ale ogólnie jest ok.
Zapach: Bardzo fajny, ciężko mi dokładniej opisać ten aromat- dość słodki. Utrzymuje się przez jakiś czas na włosach.
Konsystencja: Kremowa, przez co odżywka jest bardzo wydajna.
Działanie: Odżywka miała być mi pomocna w pielęgnacji włosów, ponieważ jestem uzależniona od używania suszarki i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Wiem, wiem suszarka to zło, jednak ja nie potrafię się bez niej obyć i już! Szczerze mówiąc liczyłam na więcej, a jak dla mnie jest to średniak. Odżywka ma fajną konsystencję dzięki czemu jej wydajność jest bardzo dobra, za co duży plus! Ładnie i szybko ułatwia rozczesywanie włosów, które po wysuszeniu są widocznie w lepszej kondycji. Są sypkie, miękkie, łatwo się układają, ładnie pachną :) Mam wrażenie, że też bardziej się błyszczą, ale przy moich cienki włosach odżywka powoduje iż drugiego dnia nie są już w najlepiej formie. Najgorsze jest dla mnie jednak to, że efekt ładnych włosów jest widoczny głównie zaraz po użyciu, regularnie używanie nie odżywia włosów, ani nie sprawia, że są zregenerowane. Zależało mi na trwałej poprawie kondycji włosów, a niestety u mnie efekt jest tylko chwilowy :(
Ogólna ocena: 3+/5
Pozdrawiam P :)
Odżywki nie miałam, ale mam z tej firmy szampon i jej świetny !:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze szamponu z tej firmy nie używałam, może kiedyś się skuszę ;)
UsuńWolę tego typu preparaty w spray'u, używane tuż przed suszeniem. Miałam kiedyś szampon tej marki i całkiem fajny był, choć moim zdaniem reklamowanie go jako 'efekt z salonu fryzjerskiego' jest jednak pewnym nadużyciem.
OdpowiedzUsuńAhh te reklamy, najpierw nas skuszą, a potem przychodzi szara rzeczywistość :P
UsuńMiałam inną odżywkę tej marki i faktycznie trwałych efektów nie dawała, ale i tak ja lubiłam, bo włosy błyszczały po niej jak z reklamy:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię efekt błyszczących włosów! :)
UsuńTej akurat nie miałam, ale kiedyś używałam szampon i odżywkę z serii "Repair and Fullness" niby bez silikonów i byłam zadowolona z obydwu produktów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że całkiem fajna jest ta seria, ale sama nie testowałam :P
UsuńTeż stosowałam kosmetyki syoss ale tak jak piszesz-nic nie robiły z włosami na dłuższą mete :(
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się więcej po tej odżywce :(
Usuńja właśnie ostatnio nad nią się zastanawiałam, ale jakoś nie byłam do końca przekonana i zrezygnowałam z tego produktu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji :)
Ja raczej do tej konkretnie już nie wrócę, ale do Syossa być może ;)
UsuńNie sięgam po Syossa (no oprócz ukochanego suchego szamponu) od kiedy ich pianka zrobiłam mi na włosach na pół godziny przed ważnym wyjściem gluta za przeproszeniem :D
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jaka zła musiałaś być, zawsze tak się dzieje jak człowiek ma coś ważnego do załatwienia :(
Usuńco do włosów cienkich lubiących się przetłuszczać to są specjalne odżywki do tego typu włosów ja chwale sobie firmę american crew. Nakłada sie też ją na skórę głowy - przyjemne nieco chłodzące uczucie i trochę wydłuża czas "świeżości" włosów. Oraz dobrze działa na włosy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nigdy nie słyszałam o tej firmie, chętnie poczytam o ich produktach :) Bardzo dziękuję!
Usuń:) wcześniej czytałam w komentarzach że zraziłaś się do Loreala, i tu moje pytanie do drogeryjnych czy profesjonalnych?
UsuńAmerican Crew to marka dla Panów, ale nam podpasowały ich produkty
Z L'oreal to były drogeryjne kosmetyki, odżywka: http://frozenmalibu.blogspot.com/2012/08/elseve-total-repair-5-odzywka-do-wosow.html oraz szampon, który był dla mnie porażką: http://frozenmalibu.blogspot.com/2012/09/moj-szamponowy-bubel.html :(
UsuńKiedyś miałam odzywke z syossa, ale przeciazalami wlosy i musiałam jej naprawdę mało nakładać, moim zdaniem też taki sredniak ;/
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię produktów, które obciążają włosy :(
Usuńobciazajace są do bani ;c
UsuńSzkoda, ze efekt jest chwilowy :/
OdpowiedzUsuńps dostałam dziś kremik z wygranej :) <3
Dziękujemy bardzo za informację i miłego używania :)
UsuńNie mam zbyt dobrych odczuć co do Syossa - miałam kiedyś i szampon, i odżywkę - oba kosmetyki okazały się bardzo kiepskie niestety... A szampon wywoływał u mnie swędzenie głowy i przez to musiałam go odstawić. Prawdopodobnie nie wszystko mają takie kiepskie, ale ja już się zdążyłam zrazić do marki niestety. Może kiedyś się to zmieni...
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie z marką L'oreal jeśli chodzi o produkty do włosów :P
Usuńmialam kiedys ale nie polubilam, ogolnie nie lubie kosmetykow z tej firmy :) / u mnie konkurs, zapraszam!
OdpowiedzUsuńJa być może kiedyś się na coś skuszę, moja przyjaciółka lubi np. ich szampon przeciwłupieżowy ;)
UsuńMiałam inną odżywkę z tej marki i niestety się u mnie nie sprawdziła. Nie wiem czy sięgnę na inne produkty tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem, ale po 1 produkcie staram się tak od razu nie zrażać :P
Usuń