Serum kolagenowe - uda, pośladki, brzuch BingoSpa
Cena: 24zł
Pojemność: 300ml
Od producenta:
Serum kolagenowe BingoSpa zawierające wysokowartościowe, naturalne składniki aktywne skutecznie zmniejszające objawy cellulitu na brzuchu, udach i pośladkach.
Kolagen - regeneruje i przywraca sprężystość wnikając w najgłębsze warstwy skóry, wygładza skórę i poprawia jej pigmentację,
Masło Shea zawiera naturalne tokoferole i kwasy tłuszczowe: palmitynowy, stearynowy, oleinowy, linolowy oraz naturalne filtry UV o działaniu zmiękczającym, wygładzającym skórę. Dzięki właściwościom odbudowy i regeneracji komórek lipidowych masło Shea poprawia jej jędrność i elastyczność, chroni przed szkodliwym wpływem środowiska oraz neutralizuje wolne rodniki, opóźniając starzenie się skóry
L-karnityna – wzmacnia spalanie tłuszczów i zapobiega ich odkładaniu się. Przyspiesza regenerację skóry.
Zielona herbata - pobudza mikrocyrkulację krwi i limfy, ułatwia eliminację toksyn.
Wchłonięte składniki kolagenowego serum BingoSpa zmniejszają objawy cellulitu, poprawiają kondycję i koloryt skóry, odżywiają, nawilżają i wygładza skórę.
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie: Dużym plusem jest pompka, która ułatwia użytkowanie :)
Zapach: Bardzo mi się podoba, że nie jest miętowy jak w większości tego typu kosmetyków. Jest to połączenie owoców z taką orzeźwiającą nutą. W składzie jest brzoskwinia, lecz mi bardziej przypomina to grejpfrut :D
Konsystencja: Aksamitna, stosunkowo gęsta, ale nie jest zbita.
Działanie: Serum przyjemnie wsmarowuje się w skórę dzięki aksamitnej konsystencji. Kosmetyk błyskawicznie się wchłania. Przekłada się na to, że nie brudzi ubrań. Zachęca to do zalecanego stosowania dwa razy dziennie, gdyż nie ma obawy o nieprzyjemności związane z plamami. Praktyczna pompka pozwala na łatwą i szybką aplikację. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć wyraźne wygładzenie i nawilżenie skóry. Po przetestowaniu już kilku kosmetyków tego typu ten jest dla mnie póki co numerem jeden ;)
Ogólna ocena:5/5
Kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa. Otrzymanie produktu za darmo nie wpłynęło na moją opinię.
***
Nieśmiała wiosna w końcu pojawiła się w moim ogródku ;)
Wraz z nią wiosenne porządki kosmetyczne- zapraszam do zakładki wymianka ;)
Pozdrawiam, Agata :)
Ja miałam kiedyś kolagen do ciała z Bingo (balsam) i byłam średnio zadowolona, ale serum to serum, zapewne ma lepsze działanie i ta pompka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNo może właśnie serum ma lepszy skład ;) Pompka to genialne rozwiazanie :)
UsuńMam chęć na to serum :)
OdpowiedzUsuńhihi, skutecznie kuszę :D
UsuńLubię takie opakowania z pompką:)
OdpowiedzUsuńSą zdecydowanie praktyczne ;]
UsuńDo tej pory nie używałam jeszcze niczego z Bingo Spa, ale przyznam, że chętnie wypróbowałabym to serum :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to bardzo fajny kosmetyk :)
UsuńJuż za samą pompkę wielki plus :).
OdpowiedzUsuńTaaa, to prawda :D
Usuńmiałam ten kosmetyk.Pachniał ślicznie,ale niestety nie nawilżał dobrze mojego ciała...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się do końca u Ciebie :(
Usuń