Puder Skin Much, Astor
Pojemność: 7g
Od producenta:
Wskazówki pielęgnacyjne
Pudru SkinMatch możesz używać samego lub w połączeniu z podkładem SkinMatch, by podkreślić kolor oraz strukturę skóry.
Korzyści
Wersje kolorystyczne: Niestety tylko 3 :(
Dla skóry bardzo jasnej- nr 100 ivory, jasnej- 201 Sand oraz dla naturalnej- 300 Beige
Skład:
MICA, TALC, DIMETHICONE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MAGNESIUM STEARATE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, [May Contain/Peut Contenir/+/-:TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), D&C RED NO. 30 (CI 73360), D&C RED NO. 7 CALCIUM LAKE (CI 15850), FD&C BLUE NO. 1 ALUMINUM LAKE (CI 42090), IRON OXIDES (CI77491, CI 77492, CI 77499) ,ULTRAMARINES (CI 77007)].
Moja opinia:
Opakowanie: Tak jak w tytule, to opakowanie jest dla mnie idealne jeśli chodzi o torebkę! Mimo iż plastikowe jest całkiem wytrzymałe, posiada lusterko oraz gąbeczkę czyli wszystko to co potrzebujemy do poprawy naszego makijażu jeśli jesteśmy poza domem :) Plastik lubi się niestety rysować, ale za to napisy trzymają się na miejscu ;)
Kolor: Mój to kolor 201 i mimo iż skierowany do cery jasnej, jego kolor do jasnych z pewnością nie należy. Szkoda, że puder występuje w tak niewielu odcieniach.
Działanie: Przez wzgląd na kolor, który jest dla mnie zbyt ciemny (mimo iż nie należę do bladolicych) używam go tyko w okresie lata kiedy moja skóra nabiera bardziej brązowej barwy. Ładnie matuje twarz, jednak nie jest to długotrwały efekt. Bardziej nadaje się do poprawek, niż długotrwałego utrzymania makijażu w ryzach;) Nakładanie gąbką nie jest najwygodniejszą aplikacją, z uwagi na to, że gąbka przypomina mi bardziej te które można stosować do podkładów, niż do pudrów, ciężko nabrać nią odpowiednią ilość pudru. Na twarzy prezentuje się całkiem ok, nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha za co plus.
Mimo iż nie skradł mojego serca, lubię go nosić przy sobie, by móc ze spokojem poprawić swój wygląd w każdym miejscu :)
Ocena ogólna: 3+/5
- Łatwy w użyciu
- Delikatna tekstura
- Łatwy do nałożenia palcami i aplikatorem
- Zapewnia gładkie i delikatne wykończenie makijażu
- Zapewnia świeży blask skóry
Wersje kolorystyczne: Niestety tylko 3 :(
Dla skóry bardzo jasnej- nr 100 ivory, jasnej- 201 Sand oraz dla naturalnej- 300 Beige
Skład:
MICA, TALC, DIMETHICONE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MAGNESIUM STEARATE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, [May Contain/Peut Contenir/+/-:TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), D&C RED NO. 30 (CI 73360), D&C RED NO. 7 CALCIUM LAKE (CI 15850), FD&C BLUE NO. 1 ALUMINUM LAKE (CI 42090), IRON OXIDES (CI77491, CI 77492, CI 77499) ,ULTRAMARINES (CI 77007)].
Moja opinia:
Opakowanie: Tak jak w tytule, to opakowanie jest dla mnie idealne jeśli chodzi o torebkę! Mimo iż plastikowe jest całkiem wytrzymałe, posiada lusterko oraz gąbeczkę czyli wszystko to co potrzebujemy do poprawy naszego makijażu jeśli jesteśmy poza domem :) Plastik lubi się niestety rysować, ale za to napisy trzymają się na miejscu ;)
Kolor: Mój to kolor 201 i mimo iż skierowany do cery jasnej, jego kolor do jasnych z pewnością nie należy. Szkoda, że puder występuje w tak niewielu odcieniach.
Działanie: Przez wzgląd na kolor, który jest dla mnie zbyt ciemny (mimo iż nie należę do bladolicych) używam go tyko w okresie lata kiedy moja skóra nabiera bardziej brązowej barwy. Ładnie matuje twarz, jednak nie jest to długotrwały efekt. Bardziej nadaje się do poprawek, niż długotrwałego utrzymania makijażu w ryzach;) Nakładanie gąbką nie jest najwygodniejszą aplikacją, z uwagi na to, że gąbka przypomina mi bardziej te które można stosować do podkładów, niż do pudrów, ciężko nabrać nią odpowiednią ilość pudru. Na twarzy prezentuje się całkiem ok, nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha za co plus.
Mimo iż nie skradł mojego serca, lubię go nosić przy sobie, by móc ze spokojem poprawić swój wygląd w każdym miejscu :)
Ocena ogólna: 3+/5
Używałyście go? Lubicie?
Znacie może jakiś inny dobrze matujący puder w kompakcie z lusterkiem i aplikatorem?
Pozdrawiam, Paulina :)
Ja właśnie końcę Maybelline, ale niestety jego matowienie nie trwa długo :)
OdpowiedzUsuńTo już nie dla mnie :P
UsuńNie miałam go jeszcze, ale recenzja mnie nie zachęca do zakupu :) Ja potrzebuje matowienia na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJa również nie lubię ciągłego poprawiania makijażu i sprawdzania czy już się świecę ;p
UsuńNie miałam, jakoś wolę sypkie produkty w tej kwestii. Ostatnio upodobałam sobie pudry ryżowe, które genialnie i na długi czas matują :-)
OdpowiedzUsuńRównież wolę takie sypkie, ale do torebki to słabe rozwiązanie bo po pierwsze muszę uważać żeby nic się nie wysypało a po drugie muszę nosić pędzel :P
UsuńNie miałam tego pudru. Wydaje się ciekawy, rzeczywiście idealny do torebki. Bardzo lubię puder z Synergen (niestety nie ma lusterka) i sypkie pudry ryżowy i bambusowy z Paese. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że z Synergen jest fajny, ale po tym jak zapchał mnie krem tej firmy boje się kupić znów produkt do twarzy.
Usuńfajnie, że go polubiłaś:))
OdpowiedzUsuńMógłby być lepszy, ale opakowanie jest super! :)
Usuńmam akurat na wykończeniu i fajnie się u mnie sprawdził. fakt, że lepiej nadaje się do używania w okresie letnim kiedy twarz jest choć trochę opalona.
OdpowiedzUsuń