Witam!
Dziś pora na kolejny post z cyklu przeglądu próbek :) Kto nie przeczytał 1 część to nic straconego, zapraszam tutaj: http://frozenmalibu.blogspot.com/2013/03/przeglad-probek.html
A dziś...
KATEGORIA: WŁOSY
1) L`Biotica, Biovax A+E, Serum wzmacniające
Moje pierwsze spotkanie z tym kosmetykiem, raczej nie należało do udanych... Nakładając serum na lekko wilgotne włosy (wg producenta można nakładać na wilgotne lub suche), wyglądały tak jakbym nałożyła na nie czysty olej. Były tłuste, posklejane ;/ Zostawiłam jednak to serum i rano włosy wyglądały już o wiele lepiej. Faktycznie były wygładzone. Sądzę jednak, że moje średnie odczucia są spowodowane tym, że prawdopodobnie nałożyłam zbyt dużo produktu na moje cieniutkie włosy. Może kupię kiedyś to serum, żeby jeszcze raz przekonać się czy jest fajne czy nie jest to produkt dla mnie ;P
2) Szampon do włosów normalnych z proteinami, Mythos
Szampon ładnie pachniał, dobrze się pienił. Włosy po umyciu wyglądały fajnie, były miękkie, gładkie, ale nie wiem jak sprawowałby się na dłuższą metę.
3) Terapeutyczna maska do włosów - soja, Mythos
Maska wydała mi się całkiem fajna, włosy wyglądały na dobrze nawilżone, a co za tym idzie zdrowsze:) Z miłą chęcią wypróbowałabym ją w pełnowymiarowym opakowaniu.
4) Farouk, Biosilk Treat, Fruit Cocktail Reconstucting Treatment (Odżywka regenerująca z kwasami owocowymi)
Odżywka ta jest dla mnie porażką... Ma dziwny zapach, ciężko się ją nakłada na włosy, a po zmyciu, nie zauważyłam żadnego, ale to żadnego efektu. Ani nawilżenia, ani wygładzenia, mogłabym jej w ogóle nie nakładać a moje włosy wyglądały by tak samo :P Z pewnością nie skuszę się na pełnowymiarowy produkt, bo szkoda mi na to kasy.
Pozdrawiam Was serdecznie, Paulina :)
Ja uwielbiam serum z Biovaxu - wystarczy odrobineczka na mokre końcówi i wyglądają świetnie. Jeszcze mniejsza odrobinka roztarta na dłoniach a później na włosach daje piękny połysk
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych opinii czytałam o tym produkcie, ale może nie jest on dla mnie...
UsuńLubię kosmetyki Biosilk, a tu takie boom:) Tego produktu jeszcze nie miałam i chyba dobrze:)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sama sprawdzić, może u Ciebie zadziałał by lepiej ;)
UsuńBardzo chwalę sobie biovaxa, z biosilka używam jedynie jedwabiu . Co do Twojego niemiłego wspomnienia z biovaxem może faktycznie za dużo nałożyłaś serum. Sadzę, że są to preparaty godne uwagi u mnie się sprawdzają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Ja mam z biovaxa maskę i mega ją lubię, z Biosilku tak jak ty miałam kiedyś jedwab, ale efektu nie było żadnego.
UsuńFajne próbki, u mnie też się trochę nazbierało i czas zacząć zużywanie.
OdpowiedzUsuńPróbki są fajnie, czasem okaże się, że coś kompletnie nam nie pasuje i przynajmniej nie tracimy kasy na całe opakowanie ;)
UsuńU mnie biovax też szału nie robi ;x ale ten mythos mnie zaciekawił;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Również pozdrawiam!
Usuń