wtorek, 21 maja 2013

Fit wtorki #4



Dziś chcę Wam napisać kilka słów o diecie, którą coraz częściej można spotkać na wielu blogach. 

Dieta ABC ( Ana Boot Camp)

http://republika.pl/blog_py_4283347/7243066/sz/pro-ana.gif

O wielu dietach już słyszałam, ale ta to już istne przegięcie. Plan diety- w sumie nazwałabym to głodówką rozpisany jest na 50 dni.  Na każdy dzień jest wyznaczona ilość kalorii, bywają dni całkowicie bez jedzenia. 

http://pu.i.wp.pl/k,NzY5ODY2MDUsNTEyNzAyNDA=,f,Dieta_ABC_2l_big.jpg


Moim zdaniem  całe to ABC jest czymś strasznym. Szczególnie, że sięgają po nie najczęściej nastolatki które chcą schudnąć „na już”. Nie myślą o tym jak to wpłynie na ich zdrowie czy dalsze życie. Priorytetem jest jak najniższa waga, osiągnięta za wszelką cenę.  

wyszukiwarka Google obrazy

Dziewczyny często świadomie przystępują poniekąd do społeczności „Pro-Ana” traktującej anoreksję jako styl życia. Niestety jest to coraz bardziej popularne i propagowane w Internecie na blogach, różnych forach i stronach WWW. 

wyszukiwarka Google obrazy

Przygotowując tą notkę na jednym z blogów znalazłam założenia? przykazania? Sama nie wiem jak to nazwać. Moim zdaniem straszne jest to co siedzi tym dziewczynom w głowach i co robią ze swoim ciałem. 

„1. Jeśli nie jesteś szczupla, to znaczy, że nie jesteś atrakcyjna.

2. Bycie szczupła jest ważniejsze od bycia zdrową.
3. Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.4. Nie będziesz jadła nadprogramowo bez poczucia winy.
5. Nie będziesz jadła niczego nadprogramowo bez ukarania siebie za to.
6. Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.7. Najważniejsze jest to, co mówi waga.
8. To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
9. Nigdy nie jesteś „zbyt” szczupla.10. Bycie szczupła i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
11. Waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.

12. Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.

13. Droga do szczęścia jest stawaniem się kimś lepszym niż wczoraj. „

Nie podaje źródła, gdyż autorka może chcieć pozostać anonimowa.

http://z3.figa.pl/z3.figa.pl/58985b2308b580966f1abb0bc61a6ddd.jpg

Wiem , że miało być głównie o diecie lecz temat pro- any jest tak poważny, że nie można obejść obok tego obojętnie.  

http://s4.hubimg.com/u/1729147_f520.jpg


Znalazłam również informację o tym, że znakiem rozpoznawczym w życiu codziennym jest czerwona bransoletka/nitka noszona na prawym nadgarstku. Nastolatki identyfikujące się z pro-ana nazywają siebie "porcelanowymi motylami" bądź "motylkami".
http://www.braceletrouge.com/images/garantie1.jpg


Jakie jest Wasze zdanie na temat diety ABC czy też samej pro-any ?
Pozdrawiam, A.

15 komentarzy :

  1. Masakra, co za dieta. Ja przy wzroście 160 cm ważę 48-49 kg, chciałabym przytyć tak do 52.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dieta to jedno wielkie nieporozumienie. Może takie spustoszenie w organizmie poczynić, że te dziewczyny nie są tego nawet świadome.
      A Tobie życzę przybrania kg :)

      Usuń
  2. rany...słabo mi sie robi na myśl, że można przeżyc 50 dni prawie głodując...i to w imię czego?anormalnej suchości, bo przypuszczam że dziewczyny stosujace tą dietę i tak już są szczupłe; aż boję się pomyśleć, że moja 13 letnia córka, mogłaby urządzić sobie taka głodowkę!100 kc dziennie , masakra;toż to jabłko jedno!powinni stanowczo zakazać czegoś takiego w mediach! pod groźbą kary!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomału mają się za to zabierać właśnie. Jednak niestety i na to zwolenniczki any mają swoje sposoby. Tworzą fora z surową moderacją, żeby nie trafiły tam niepowołane przez nich osoby.

      Usuń
  3. serio ktoś wymyślił taką dietę? to brzmi jak prowokacja. nikt normalny by takich przykazań nie wymyślił...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o porównaniu tego do reżimu wojskowego ala Marins, jakieś podobieństwo widzę. Tylko, że ten cały styl ana jest chorym przedsięwzięciem...

      Usuń
  4. Losie, co za idiotyzm... :/ przecież osoba nie uprawiająca żadnych sportów dziennie spala 1500 kCal :| a tu 200, 500 :| przecież to niedożywienie... :/ masakra jakaś :\ lepiej więcej zjeść i iść poćwiczyć czy pobiegać i na to samo wychodzi... a ta dieta to PATOLOGIA jakaś! Dobrze, że o tym piszesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100% Tylko niestety te dziewczyny tego nie pojmują :(

      Usuń
  5. jestem przeciwniczką głodzenia się.
    lubię diety w których nie odczówam głodu,
    jem dużo ale zdrowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie grunt to zdrowe odżywianie, a nie bezsensowne głodzenie się

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Zdjęcia są przerażające! Ja nie stosuje diet, odżywiam się rozsądnie i ćwiczę:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Właśnie i to jest klucz do sukcesu :)

      Usuń
  7. dieta to nie dla mnie ale od dziś zaczynam regularne ćwiczenia na brzuch - trzeba się jakoś prezentować w bikini ;-)

    Przy okazji zapraszam na rozdanie http://monument-of-beauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń