czwartek, 6 marca 2014

Pierwsze spotkanie z Mixa-czyli kilka słów o łagodzącym toniku

Łagodzący tonik `Optymalna tolerancja`, Mixa 


Cena: 15zł

Pojemność: 200ml

Od producenta: 


Łagodzący tonik Optymalna tolerancja 200 ml


skóra bardzo wrażliwa i reaktywna

Idealnie odpowiada potrzebom skóry wrażliwej i bardzo wrażliwej ze skłonnością do reakcji alergicznych.

Rano można aplikować sam tonik za pomocą wacika, a wieczorem stosować, uzupełniając działanie mleczka do demakijażu. Nie wymaga spłukiwania.

 

Skład:


Moja opinia:


Opakowanie: Spora przeźroczysta butelka z pompką. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ten nieszczęsny dozownik… Na początku można zachlapać nim pół łazienki i siebie :P 



Zapach: Jest dla mnie totalnym zaskoczeniem, gdyż pachnie- różami. Jednak jest to woń świeżo ściętych kwiatów, a nie specyficzny zapach różanych kosmetyków którego tak nie lubię :P

Działanie: Tonik ładnie oczyszcza twarz nie powodując przy tym efektu ściągnięcia skóry. Daje również efekt przyjemnego odświeżenia i poprawia stan cery. Tak jak producent zapewnia jest to delikatny kosmetyk. Nawet przy przecieraniu okolic oczu czy samych powiek nie odczułam żadnego pieczenia czy szczypania :) Minusem jest niewątpliwie pompka. Po czasie można się wprawić, ale na początku niepotrzebnie marnuje się kosmetyk. Lepszym rozwiązaniem byłoby zdecydowanie zamknięcie na klik. Jednak mimo tego bardzo lubię ten tonik, gdyż wpisał się w potrzeby mojej skóry twarzy ;)

Ogólna ocena: 5-/5 





Znacie kosmetyki Mixa? Jakie macie o nich zdanie? A może nadal nie możecie się przekonać do ich zakupu? ;)



Pozdrawiam, A :)

20 komentarzy :

  1. nie słyszalam o tym kosmetyku

    zapraszam http://iamemilia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Obwącham go na żywo, bo ciekawi mnie zapaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale słyszałam, że nawet dobre są ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten tonik. Używam go codziennie po oczyszczeniu twarzy szczoteczką i dodatkowo po zmyciu maseczki 2 razy w tygodniu. Świetnie uspokaja buzię po zabiegach. Dozownik jest ok, wprawdzie trzeba się nauczyć go używać, ale jest bardzo wygodny. Ja przystawiam wacik pod kątem i powoli naciskam, dzięki czemu nic nie zachlapuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już się pomału do niego przyzwyczajam ;) Jednak wolałabym mimo to typowy dozownik.

      Usuń
  5. Fakt pompka to nietrafiony pomysł. Mam taką samą w płynie micelarnym Corinr De Farme i nie jest to wygodne rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do miceli i toników najlepiej sprawdzają się klasyczne rozwiazania :)

      Usuń
  6. Nie miałam nic tej firmy. Siostra przymierza się do czegoś do demakijażu - zobaczymy co i jak:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja do zakupu jakiegoś kosmetyku Mixa podchodzę już długo. Jakoś za każdym razem coś mnie od tego odsuwa. A to pustki w portfelu, a to brak zapotrzebowania na konkretne produkty ;) Ale może w końcu się uda :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie kosmetyki z pompką, ale jak chlapie za mocno to nie fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki z pompką to ogólnie fajne rozwiązanie, ale akurat w tym przypadku to niewypał.

      Usuń
  9. ja go chętnie wypróbuję, zawsze lubię testować nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mixę mijam w Rossie przeważnie zastanawiając się czy te kosmetyki są coś warte. Przewidywałam, że coś muszą być, bo ludzie kupują, ale zapachem świeżo ściętych róż to mnie zaskoczyłaś & zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować, może i u Ciebie się sprawdzi ;)

      Usuń