Glinka różowa, Fitomed
Pojemność: 36g
Od producenta: Jest mieszaniną glinki różowej i białej. Ma bogatszy od innych glinek skład. Stosowana jest w maseczkach odżywczych i odmładzających do cery tłustej i mieszanej oraz w maseczkach oczyszczających do cery suchej, dojrzalej i wrażliwej.
Moja ocena:
Opakowanie: Prosty, plastikowy, przezroczysty słoiczek. Dobrze, że glinki są w przezroczystym opakowaniu bo widzimy dokładnie ich zużycie.
Działanie: Już jakiś czas temu pisałam o mojej pierwszej glince, mianowicie żółtej od Fitomed (kto jest ciekawy to może przeczytać jej recenzję tutaj) i powiem Wam, że różowa również przypadła mi do gustu. Niemniej jest ona mocniejsza w swoim działaniu i osoby z delikatną cerą muszą uważać by nie trzymać jej zbyt długo, bo może wysuszyć. U mnie taka przygoda zdarzyła się tylko raz i bardzo szybko za pomocą kremu nawilżającego moja skóra wróciła do normy. Mimo to glinka ładnie oczyszcza twarz, która za każdym razem wygląda lepiej niż przed ;) Jest gładka i mięciutka- za to najbardziej uwielbiam obie te glinki!
Póki co nadal wolę glinki, niż maseczki i czuję, że to się szybko nie zmieni ;)
Ocena ogólna: 5-/5
Kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy z firmą Fitomed. Otrzymanie kosmetyku za darmo nie wpłynęło na moją opinię.
Różową glinkę znajdziecie na stronie:
Pozdrawiam, Paulina :)
Nie miałam jeszcze takiej glinki, ale widzę, że warto po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńMi bardzo do gustu przypadły glinki, polecam! :)
Usuńsuper, że sie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńja glinek jak do tej pory nie używałam
OdpowiedzUsuńFajne są! :)
UsuńLubię glinki, zwłaszcza białą, bo pięknie koi zaczerwienienia na mojej skórze. Z Fitomedu jeszcze nie miałam żadnych kosmetyków, ale pewnie w końcu i ja ulegnę :)
OdpowiedzUsuńOj warto, Fitomed ma całkiem ciekawe kosmetyki i za przystępne ceny :)
Usuńja na razie miałam tylko żółtą ale zamierzam wypróbować wszystkie kolory
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wiem czy wszystkie, ale pewnie sięgnę jeszcze po inne ;)
Usuńmusze spróbowac, ale chyba skusze sie na zielona :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest świetna, choć sama jeszcze jej nie miałam ;)
UsuńJa jakoś nie przepadam za takim przygotowywaniem , bo nie wiem jak i wolę gotowe produkty.
OdpowiedzUsuńJa traktuję to jako dobrą zabawę :) Kiedyś też używałam gotowych maseczek, ale jeśli chodzi o działanie to glinki górą!
UsuńNie miałam nigdy żadnej różowej glinki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńNigdy zadnej glinki nie stosowała, czas to zmienic :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Zdecydowanie! Może i Tobie przypadną do gustu! :)
UsuńUwielbiam białą glinkę tej jeszcze nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnie mialam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki różową też :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :D
UsuńRóżowej glinki to jeszcze nie miałam, obecnie używam zielonej :))
OdpowiedzUsuńO zielonej również dużo dobrego czytałam :)
Usuń