czwartek, 15 maja 2014

Różowo mi.. :)

Glinka różowa, Fitomed


Cena: 13zł

Pojemność: 36g

Od producenta: Jest mieszaniną glinki różowej i białej. Ma bogatszy od innych glinek skład. Stosowana jest w maseczkach odżywczych i odmładzających do cery tłustej i mieszanej oraz w maseczkach oczyszczających do cery suchej, dojrzalej i wrażliwej.



Moja ocena: 

Opakowanie: Prosty, plastikowy, przezroczysty słoiczek. Dobrze, że glinki są w przezroczystym opakowaniu bo widzimy dokładnie ich zużycie. 




Działanie: Już jakiś czas temu pisałam o mojej pierwszej glince, mianowicie żółtej od Fitomed (kto jest ciekawy to może przeczytać jej recenzję tutaj) i powiem Wam, że różowa również przypadła mi do gustu. Niemniej jest ona mocniejsza w swoim działaniu i osoby z delikatną cerą muszą uważać by nie trzymać jej zbyt długo, bo może wysuszyć. U mnie taka przygoda zdarzyła się tylko raz i bardzo szybko za pomocą kremu nawilżającego moja skóra wróciła do normy. Mimo to glinka ładnie oczyszcza twarz, która za każdym razem wygląda lepiej niż przed ;) Jest gładka i mięciutka- za to najbardziej uwielbiam obie te glinki!
Póki co nadal wolę glinki, niż maseczki i czuję, że to się szybko nie zmieni ;)

Ocena ogólna: 5-/5 

Kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy z firmą Fitomed. Otrzymanie kosmetyku za darmo nie wpłynęło na moją opinię.
Różową glinkę znajdziecie na stronie:




Pozdrawiam, Paulina :)

24 komentarze :

  1. Nie miałam jeszcze takiej glinki, ale widzę, że warto po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  2. ja glinek jak do tej pory nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię glinki, zwłaszcza białą, bo pięknie koi zaczerwienienia na mojej skórze. Z Fitomedu jeszcze nie miałam żadnych kosmetyków, ale pewnie w końcu i ja ulegnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto, Fitomed ma całkiem ciekawe kosmetyki i za przystępne ceny :)

      Usuń
  4. ja na razie miałam tylko żółtą ale zamierzam wypróbować wszystkie kolory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie wiem czy wszystkie, ale pewnie sięgnę jeszcze po inne ;)

      Usuń
  5. musze spróbowac, ale chyba skusze sie na zielona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że jest świetna, choć sama jeszcze jej nie miałam ;)

      Usuń
  6. Ja jakoś nie przepadam za takim przygotowywaniem , bo nie wiem jak i wolę gotowe produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja traktuję to jako dobrą zabawę :) Kiedyś też używałam gotowych maseczek, ale jeśli chodzi o działanie to glinki górą!

      Usuń
  7. Nie miałam nigdy żadnej różowej glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy zadnej glinki nie stosowała, czas to zmienic :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam białą glinkę tej jeszcze nie próbowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam glinki różową też :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Różowej glinki to jeszcze nie miałam, obecnie używam zielonej :))

    OdpowiedzUsuń