Dziś post zbiorczy o kosmetykach w saszetkach od firmy Marion.
1. Gorąca kuracja do włosów z olejkami - Migdał, Kokos
Przed pierwszym użyciem- byle nie przeholować i nie zniszczyć włosów, no bo przecież to się samo ogrzewa :P Jednak po aplikacji już się uspokoiłam ;) Faktycznie po kontakcie z wodą i pocieraniu w dłonie maska ogrzewa się. Bez problemu nakłada się ją na włosy jak i spłukuje. Co bardzo mnie urzekło w tej masce? Jej zapach! :D Jak dla mnie jest to idealne połączenie, bardzo lubię zarówno kokos jak i migdał w kosmetykach. Świetne jest to, że utrzymuje się on na włosach na dłużej :D Maska starczyła mi na jakieś 3 aplikacje, czyli całkiem nieźle jak na saszetkę. Włosy są po niej pachnące, fajnie się błyszczą. Do tego nie są obciążone. Jest to kosmetyk, który pozytywnie mnie zaskoczył dlatego pewnie jeszcze do niego wrócę ;)
Ogólna ocena:5/5
2. Parafinowa kuracja do dłoni
Z takimi zestawami do dłoni i stóp miałam już do czynienia wcześniej, jednak pierwszy raz z firmy Marion. Peeling delikatnie wygładza skórę dłoni. Nie jest to zdzierak oczywiście, gdyż do rąk to byłoby raczej niewskazane ;) Maska jest przeźroczysta, ale po kontakcie z wodą zaczyna się bielić. W zestawie mamy też foliowe rękawiczki, więc na czas nałożenie maski przydają się. Po zastosowaniu tego duetu dłonie są przyjemnie wygładzone, nawilżenie nie jest może jakieś super, jednak co jakiś czas można zafundować sobie takie mini domowe Spa dla dłoni ;)
Ogólna ocena:4/5
3. Hydrożelowe płatki pod oczy
Niestety cienie pod oczami to moja zmora. Zdarza się też, że mam podpuchnięte i zmęczone oczy czy to od długiego siedzenia przed komputerem czy też z niewyspania. Dlatego postanowiłam wypróbować sobie te płatki. Nakłada się je bez problemu. Przez 30 minut, które trzeba je mieć przyklejone skóra wokół oczu nieco się odprężą i czuć przyjemne, delikatne chłodzenie. Niestety na tym się kończy ich działanie… Po zdjęciu płatków zero efektu wygładzenia, nie mówiąc o rozjaśnieniu cieni. Nie przekreśliłam ich jeszcze, myśląc- „no dobra może rano będzie coś widać”. No, ale tu też zonk! Także zdecydowanie ich nie polecam, ja na pewno do nich nie wrócę.
Ogólna ocena:1/5
Maskę do włosów i dłoni otrzymałam w ramach współpracy z firmą Marion. Otrzymanie kosmetyków za darmo nie wpłynęło na moją opinię.
Pozdrawiam, A.
miałam tą maske do włosów i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Też ją polubiłam :)
Usuńmoje włosy nie lubią oleju kokosowego :/
OdpowiedzUsuńUuu, to szkoda :(
UsuńMuszę kupić tą maskę do włosów :)
OdpowiedzUsuńZachęcam jak najbardziej :)
UsuńUwielbiam takie zestawy peeling i maska do dłoni czy stóp, a te z Mariona odpowiadają mi i są tanie :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tego typu duety :D
UsuńPłatki pod oczy to z Beauty Face są chyba dobre - dziś wysyp jest recenzji na blogach i każda chwali :P
OdpowiedzUsuńOoo to muszę o nich koniecznie poczytać ! :D
Usuńlubie takie zabiegi w saszetkach:)
OdpowiedzUsuńja też raz na jakiś czas :P
Usuńkurację samorozgrzewającą miałam ,ale do włosów zniszczonych
OdpowiedzUsuńZabieg spa dla dłoni też
Płatki również.
Jedyne co mi się nie spodobało to płatki bo mnie uczuliły reszta na mega +:)
To tak jak u mnie :)
UsuńKusi mnie ta kuracja rozgrzewająca ;) miałam ten zabieg dla dłoni, całkiem fajny .
OdpowiedzUsuńTą kurację warto wypróbować :)
Usuń