poniedziałek, 14 lipca 2014

Brzoskwiniowe mazidło do ciała

Mleczko do ciała brzoskwinia, Yves Rocher 



Cena:
19,90zł

Pojemność: 400ml

Od producenta: 




Mleczko do ciała Brzoskwinia to kosmetyk pielęgnacyjny, który nawilża skórę całego ciała, pozostawiając ją aksamitną w dotyku, komfortową i przyjemnie, subtelnie pachnącą. Lekka, nietłusta konsystencja łatwo i szybko się wchłania, dzięki czemu zaraz po użyciu mleczka można się ubrać.

Skład:
Aqua/Water, Paraffinum liquidum/Mineral oil, Propylene Glycol,Stearic Acid, Cyclopentasiloxane, Urea, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Butyrospermum Parkii ( Shea Butter), Triethanolamine, Cera Microcristallina, Panthenol, Parfum, Paraffin, Carbomer, Cetyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, Allantoin, Butylparaben, Propylparaben, Tetrasodium EDTA, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Metylparaben, Cl 15510 (orange 4) , Cl 19140 (yellow 5 )

Moja opinia:


Opakowanie: Wielka butla, ze sporym otworem. Ani to fajnie ani praktyczne, ale na szczęście można kupić pompkę w YR :) 




Zapach: To jak mleczko pachnie w butelce, a jak na skórze to dwie różne historie... W opakowaniu jest to woń, która skusiła mnie do zakupu, czyli słodka, nie przesadzona brzoskwinka. Niestety, na ciele zapach staje się mdły, wyczuwam w nim specyficzną nutę, która kojarzy mi się jedynie z Oilianem...

Konsystencja: Stosunkowo lejąca, ale nie wodnista. 





Działanie : Mleczko bez opakowania z pompką lubi wylewać się przez palce w sporych ilościach. Jednak jest też zaleta takiej konsystencji- kosmetyk bardzo szybko się wchłania . Nie pozostawia klejącej warstwy i delikatnie nawilża. Myślę, że jest to fajne rozwiązanie na wyjazd. Można zaoszczędzić czasu na wklepywanie kosmetyków o cięższej konsystencji. Jednocześnie nie zaniedbując skóry, która po ekspozycji na słońce szczególnie potrzebuje nawilżenia. Jak widać wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ten zapach ,który pozostawia na skórze. Zraziło mnie to nieco do jego używania, bo jak mi coś śmier... brzydko pachnie to nie ma zmiłuj. Na tę wersję zapachową już na pewno się nie skuszę, ale inne czemu by nie ;)


Ogólna ocena: 4-/5



Znacie mleczka YR z tej serii? Macie podobne wrażenia ?



Pozdrawiam, Agata :)

16 komentarzy :

  1. Jeszcze nie miałam żadnego mleczka z YR. Na razie mam w zapasach krem do rąk i szampon tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak tamte kosmetyki się u Ciebie sprawdzą :)

      Usuń
  2. Miałam ochotę na te mleczka jednak 400ml produktu to dla mnie za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze żadnego ale chętnie wypróbuję jak będę w YR ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak lubię YR tak za tą serią jakoś nie przepadam. Aczkolwiek chcę spróbować kilku rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  5. dawno temu miałam waniliowe mleczko z tej serii - ślicznie pachniało, butelka była urocza, ale mam wrażenie, że samo mleczko było (jak dla mnie) zbyt lejące i długo się wchłaniało :) teraz bym do niego raczej nie wróciła, bo nie za bardzo lubię parafinę i staram się jej unikać, ale jakiś sentyment pozostał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dosyć lejące jest niestety. A mi parafina akurat nie przeszkadza ;)

      Usuń
  6. A mam na nie chęć, bo wodę brzoskwiniową uwielbiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mleczka z YR jeszcze nie próbowałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już z YR kilka kosmetyków miałam okazję używać :)

      Usuń
  8. A brzoskwinii jeszcze nie wąchałam. Ja preferuję bardziej treściwe mazidła, bo moja skóra jest dość wymagająca.

    OdpowiedzUsuń