piątek, 18 października 2013

Masło,które urzekło mnie od pierwszego użycia

Masło do ciała, Opuncja i Biała herbata, Floslek


Cena: 22,60zł

Pojemność: 240ml

Od producenta: Ekstrakt z opuncji łagodzi, zmiękcza i wygładza skórę suchą, wrażliwą i alergiczną, naturalne oleje roślinne słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwa z oliwek natłuszczają i zmiękczają skórę. Latem doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, zimą wygładza, uelastycznia i zapewnia prawidłowe nawilżenie i natłuszczenie skóry, która jest poddana działaniu centralnego ogrzewania.

- intensywna regeneracja skóry (97% badanych) - zmniejszenie uczucia napięcia i szorstkości (97% badanych) - bardzo dobre nawilżenie skóry (po 5h nawilżenie jest o 60% większe od początkowego) Skóra sprężysta i aksamitna w dotyku, odpowiednio nawilżona i natłuszczona.


Roskosz dla ciała. Idealna pielęgnacja skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej, skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Doskonałe do masażu ciała.

Skład: 


Moja opinia: 

Opakowanie: Masełko zapakowane jest w kartonik, z informacjami o produkcie, jego składzie i zastosowaniu. W środku kryje się zaokrąglony słoiczek wykonany z grubego plastiku. Wykonanie opakowania bardzo mi się podoba. Jest proste z ciekawą aplikacją na wieczku. W zależności od zapachu grafika aplikacji jest różna. Zaletą jest również fakt iż masło posiada w środku plastikowe zabezpieczenie, dzięki czemu mamy pewność, że przed nami nikt go wcześniej nie testował ;) 


Zapach: Słodki, jednak nie mdły. Mocno wyczuwalna jest woń opuncji, zdecydowanie mniej czuć zapach herbaty. Szczerze mówiąc nie przepadam za herbatą z opuncją i myślałam, że ten zapach nie przypadnie mi do gustu. Jednak jest wręcz odwrotnie! Ja go bardzo go polubiłam, natomiast Agata ma odmienne zdanie, więc wszystko kwestią gustu.

Konsystencja: Tutaj kolejne miłe zaskoczenie. Bywa tak, że mimo iż kupujemy masło konsystencja pozostawia wiele do życzenia. W tym wypadku wszystko jest jak należy! Masło jest masłem, zbite, konkretne, a zarazem miękkie i łatwe w aplikacji.



Działanie: To masło to mój hit października! Bardzo przypadło mi do gustu! Łatwo się je nakłada, ślicznie pachnie i co najfajniejsze...zapach pozostaje z nami na długo! Podczas aplikacji jest on dość intensywny, jednak na skórze stopniowo słabnie, otulając ją słodkim delikatnym aromatem. Co do działania, świetnie nawilża skórę. Nie wchłania się mega szybko, trzeba troszkę poczekać. Mimo to warto, ponieważ skóra dnia kolejnego jest nadal świetnie odżywiona. Gładka, miękka w dotyku. Co do wydajności, słoiczek 240ml starcza na około miesiąc, ja w moim dobijam już do dna ;) Z miłą chęcią wypróbowałabym też inne wersje zapachowe tego masełka, może za jakiś czas się skuszę. Polecam wypróbować, bo moim zdaniem warto! 

Ocena ogólna: 5/5 !!!

Produkt otrzymałam na spotkaniu kujawsko-pomorskich blogerek od firmy Floslek.
Otrzymanie kosmetyku za darmo nie wpłynęło na moją opinię. 

Uwaga, w sklepie internetowym Floslek do 19 października przy zamówieniu powyżej 30zł dostawa Pocztą Polską z okazji Dnia Listonosza jest darmowa!  :)



Pozdrawiam, Paulina

14 komentarzy :

  1. Ciekawe masełko. Przydałoby się na chłodniejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi interesująco.Może kiedyś wypróbuję jak będzie w promocji :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będę mieć to masło w pamięci, bo jak dla mnie to świetny produkt.

      Usuń
  3. ja mam masło liczi&arbuz i jest po prostu GENIALNE! konsystencja, zapach, nawilżenie, KOCHAM JE! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusi mnie ten zapach, a teraz po tym co piszesz mam jeszcze większą ochotę aby je mieć!

      Usuń
  4. Uwielbiam masła Flosleku, chyba najlepsze na rynku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam kiedyś masła greckiej firmy, było równie fajne w działaniu jednak zapach mi nie odpowiadał.

      Usuń
  5. hmn... nie mam pojęcia jak pachnie opuncja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko opisać, moja mama lubi herbatę z opuncją i zapach ma podobny :P

      Usuń
  6. oho, przydałoby mi się takie masełko :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń